piątek, 11 kwietnia 2014

Rozdział 49

Zaczęła strasznie boleć mnie głowa. Jednakże dzielnie pomagałam Michałowi. W pewnej chwili nie wytrzymałam. Nogi mi się ugięły, a ja upadłam na zimne płytki kuchenne.
-Milena! - mąż uklęknął przy mnie i delikatnie potrząsnął. Uniosłam rękę i złapałam się za głowę, po czym otworzyłam oczy. 
-Wszystko w porządku. - wydukałam.
-Kochanie, co się dzieje?
-Źle się poczułam - odpowiedziałam i podniosłam się. - Już jest ok.
-Na pewno? - kiedy to powiedział zrobiło mi się niedobrze. Pobiegłam do łazienki i nachyliłam się nad muszlą. Zwróciłam całą zawartość żołądka.
-Co jest? - wszedł do pomieszczenia i podszedł do mnie. 
-Nie mam pojęcia. - odgarnęłam włosy.
-Chodź, położysz się - wyciągnął rękę w moją stronę, a ja ją chwyciłam. Zaprowadził mnie do sypialni i gdy się położyłam przykrył szczelnie kocem. - Spróbuj zasnąć - rzekł i skierował się do wyjścia. Mruknęłam coś pod nosem, a kiedy siatkarz wyszedł zamknęłam oczy. Nie udało mi się zasnąć. Miesiączka spóźniała mi się już prawie dwa tygodnie. Często też bolała głowa. Z rozmyślania wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Wstałam i szybko zeszłam na dół. Michał właśnie otwierał drzwi.
-Cześć - usłyszałam męski głos.
-Siema Igła, wchodź. - Kubiak zrobił mu miejsce w drzwiach.
-Hej tatusiu - sztucznie się uśmiechnęłam i przytuliłam osobnika.
-Miałaś leżeć - wtrącił się przyjmujący.
-Przepraszam... - wyszłam z objęć Ignaczaka i drugi raz pobiegłam do łazienki.
-Nie wiem co się z nią dzieje - powiedział Kubiak do przyjaciela.
-Wymiotuje? 
-Tak, poczekaj pójdę do niej.
-Czekaj, Michał. Ja to zrobię - libero poklepał go po ramieniu i szybkim krokiem poszedł do pomieszczenia, gdzie znajdowałam się ja. - Milena...
-Wyjdź stąd - powiedziałam twardo.
-Nie chcę Cię straszyć, może Ty..?
-Ja też o tym pomyślałam. - spuściłam głowę.
-Boże, będę dziadkiem? - zaśmiał się. 
-To nie żarty - spojrzałam na niego. 
-Przepraszam. Ogarnij się i jedź z Michałem do apteki - rzekł po czym zostawił mnie samą. 
-Nie muszę nigdzie jechać - podniosłam się i zmierzyłam wzrokiem Krzyśka.
-Dobra, to idę do Michała. A Ty zrób ten test, czy coś tam. - powiedział i wyszedł. Spojrzałam w lustro i również wyszłam z pomieszczenia kierując się na górę, a później do sypialni. Zauważyłam, że mój telefon zaczął wibrować. Drapnęłam go z szafki i bez patrzenia na wyświetlacz odebrałam. 
-Milena Kubiak, słucham? - rzekłam.
-Co tak oficjalnie? - zaśmiał się do słuchawki osobnik.
-Alek... - powiedziałam do siebie - Cześć, po co dzwonisz? 
-Widziałem Cię wczoraj. Z torebki wypadł Ci portfel.
-Naprawdę? Masz go? - wypytywałam. 
-No tak, nie zauważyłaś, że go zgubiłaś? 
-Nie, niedawno temu wróciłam do domu. 
-Dobrze. Wpadniesz po niego?
-Hm, weź go jutro na trening. Ok?
-Jasne, nie ma sprawy. Miłego dnia. - powiedział i zakończył połączenie. 
Uwielbiałam ten słodziutki akcent kapitana rzeszowskiej drużyny... :)
Wyjęłam z torebki test ciążowy, który zakupiłam kilka dni temu. To prawda, staraliśmy się z Michałem o dziecko. Oboje tego pragniemy, ale ja nie ukrywam, że trochę się boję. Już raz je straciliśmy, tylko wtedy nie było planowane. 
Teraz też do mnie doszło, jak wielką głupotę zrobiłam zdradzając Michała. Wszystko działo się tak szybko. Muszę znaleźć siły, by powiedzieć o tym Miśkowi. Prędzej czy później wyszłoby to na jaw.
Z testem pokierowałam się znowu do łazienki, którą dzisiaj odwiedzałam już bardzo dużo razy. Przeczytałam kilka razy instrukcję i wykonałam test. Położyłam je okienkiem do góry i czekałam. Czas zaczął mi się strasznie dłużyć. Co chwilę spoglądałam na mały prostokącik. Zamknęłam oczy, ale nie na długo, bo minął czas. Zacisnęłam zęby i przeniosłam znowu wzrok na małą rzecz, którą wzięłam do ręki. Wszystko było już wiadome. Otarłam jedną łezkę, która spływała po moim policzku. Wyszłam z łazienki i nieśmiało podeszłam do Michała, który zauważając mnie natychmiast zerwał się na równe nogi. Spojrzał w moje oczy, jednak nie wymówił żadnego słowa. Chyba czekał, jak ja coś powiem. 
-Pozytywnie.
-Co to znaczy?
-Michał... Za 9 miesięcy na świat przyjdzie nasze dziecko - wyszeptałam. 
-Mówisz poważnie? - chciał się upewnić. 
-Jak najbardziej - próbowałam się jakoś uśmiechnąć. Mąż wziął mnie na ręce i czule pocałował.
-No nie wierzę! Będzie mały Kubiak, albo mała! - krzyknął uradowany Krzysiu.
Michał postawił mnie na ziemię. 
-Staruchu, dziadkiem będziesz - zaśmiał się przyjmujący. 
-Eee tam - machnął rękom i przytulił mnie. - Gratulacje. Muszę już jechać, Iwona mnie zabije, miałem tylko jechać po mleko, a wpadłem jeszcze do Was. 
-Jasne tatusiu - odprowadziłam go. - Widzimy się jutro - zamknęłam za nim drzwi i wróciłam do męża. 
-Mam nadzieję, że to nie był żart - przyciągnął mnie do siebie.
-Nie - pokazałam mu prostokącik, na którym widniały dwie czerwone kreski. 
-Kocham Cię - wypowiedział te dwa słowa i pocałował w skroń. 
-Ja Ciebie też, ale muszę Ci coś powiedzieć... - zaczęłam niepewnie.


__________
Dzień dobry.
Bardzo Was przepraszam za ten rozdział. Wena znowu mnie opuściła, chociaż jej nie ma już od dawna. Nie tak planowałam rozdział i przebieg wydarzeń, ale wyszło, jak wyszło. Mileno, przepraszam Cię również za to, że rozdział nie pojawił się we wtorek, a był planowany na wtedy... Podoba Wam się 26-osobowy skład reprezentacji Polski? :) Mi bardzo, tylko przyznam, że brakuje mi Grzegorza Kosoka, ale środkowych i tak w kadrze mamy świetnych. :)
Play-offy jeszcze trwają, jak na razie Skra oraz Zaksa są najbliżej finału.
Do następnego,
pozdrawiam Jullaa.

19 komentarzy:

  1. Uuu Milena w ciąży ale się cieszę.Nie mogę doczekać się następnego.Czekam z niecierpliwością :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie niedługo nowy. ;)
      Sporo u Ciebie rozdziałów mi się nazbierało, ale obiecuje, ze nadrobie. :*
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Suuuper :D Czekam na kolejny ;) Ciekawe co powie Michał na wieść o zdradzie ;p
    Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie tez brakuje Kosoka:( dzis mimo, ze krotko gral pomogl Resovii ;)
    Milena w ciazy..... you know what i mean ^^
    Caluję serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. No i w końcu mały/a Kubiak będzie :D. No nie gadaj kurwa, że mu powie o tej zdradzie. Pozdrawiam i czekam na następny Dooma :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Milena w ciąży,ale się zapowiada,Michaś będzie świetnym ojcem ;)
    do następnego i zapraszam do siebie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy. ;)
      Daj link kochana. :*
      Do następnego,

      Usuń
  6. Ciekawie czy mu powie ? oby tak ;p Super skład jednak brak mi tez Kosoka und Jarosza ;p Do następnego ;p zapraszam do siebie i byłabym wdzieczna jak bys informowała mnie o nowym rozdziale ;p http://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tych panów brakuje...
      Będę informować. :*

      Usuń
  7. Zapraszam na nowy, 16! ;)) http://pasiasteserce.blogspot.com/2014/04/16.html

    OdpowiedzUsuń
  8. zapraszam do mnie na http://odpierwszegospotkania.blogspot.com/2014/04/rozdzia-3.html

    OdpowiedzUsuń